Przepięknie nakręcony film o miłości do kina, piętnie choroby psychicznej oraz rasizmie w Wielkiej Brytanii za czasów Margaret Thatcher. W mistrzowskiej reżyserii Sama Mendesa, ze stylową muzyką oraz znakomitymi rolami takich gwiazd, jak Olivia Colman, Micheal Ward, Toby Jones i Colin Firth. „Imperium światła” od 3 marca tylko w kinach.
– Oboje są w pewnym stopniu poddani ostracyzmowi społecznemu i właśnie to przyciąga ich do siebie, czy zdają sobie z tego sprawę, czy nie. To jest wymiana energii i miłości. Dają sobie coś, czego nawet nie wiedzą, że potrzebują. Hilary nigdy wcześniej nie poznała nikogo takiego jak Stephen, a to pozwala jej dowiedzieć się czegoś o sobie – mówi Micheal Ward.
Imperium światła - za kulisami filmu | Personalna historia
Paradoksalnie krzepiący, olśniewająco piękny
„Imperium światła” to ujmująca opowieść nie tyle o wykluczeniu, ile o tym, jak mimo przeciwności oraz wbrew konwenansom być razem i wspierać się nawzajem. To film nie tylko o miłości, lecz także o przyjaźni, empatii i międzyludzkiej solidarności. Film, który gra na wielu czułych, często nieoczywistych nutach, a jednocześnie pełen znakomitej muzyki. Mimo dramatycznych sytuacji i trudnych tematów, jak rasizm czy choroba psychiczna, w paradoksalny sposób krzepiący. W końcu to film o tym, co najbardziej ludzkie – o nauce bycia z innymi i wspólnym stawianiu czoła codzienności. A przy okazji – przepięknie nakręcony, intymny list miłosny do kina. Nic, tylko się w nim zakochać.
Imperium światła - za kulisami filmu | Sztuka projekcji
„Imperium światła” od 3 marca tylko w kinach
YouTube: @20thCenturyStudiosPolska
Facebook: @20thCenturyStudiosPolska
Instagram: @20thCenturyStudiosPolska
KONTAKT | The Walt Disney Studios
Patrycja Kudosz
Karolina Kawecka